root napisał(a):
Dopadł mnie KOMPROMIS. Taki troche "potwór", który powoduje:
1) TO PEWNE - znikne już w sobotę wieczorem z areny rozgrywek planszowo/karcianych
2) MAŁO PRAWDOPDOBNE, ALE JEDNAK MOŻLIWE - dotrę dopiero w piątek rano. Może to być jednak blady świt, więc najwyżej podejmę wyzwania czwartkowych graczy, którzy będą mieli jeszcze ochotę na granie. Jak by wszyscy spali to będę czynnikiem "budzącym" - spragniony gier i totalnie nie rozumiejący potrzeby odpoczynku innych
To żaden kompromis tylko dyktatura drugiej strony
Szkoda z tą sobotą ale w takim razie czwartek wieczór jest obowiązkowy
donmakaron napisał(a):
Pewnie już Thorin wszystko przekazał, ale będę od czwartku. Jestem chętny na wszelkie posiłki i tego typu atrakcje.
Jakiś dostęp do łazienki się przewiduje? Rozumiem, że jak za własny alkohol nas nie wyrzucą, to za ciasto i kanapkę też nie? Z parkowaniem aut też nie będzie problemu?
Coś tam przekazał, choć w jego wieku już trochę ciężko z pamięcią i kojarzeniem faktów. Pamiętał, że ktoś przyjeżdża z Wrocka ale kto, z kim, czym i dlaczego to już nie.
Łazienka normalnie będzie, z toaletą. Na miejscu ustalimy czy decydujemy się dopłacić za ogólny pokój z prysznicem czy nie. Gospodarz jest trochę roztrzepany i czasem ciężko się z nim rozmawia. Ustaliłem, że jak już będziemy to w tej kwestii się dogadamy. Co do kanapki i ciasta to nie ma problemu, spokojnie możesz przywieźć. Auto gdzieś się postawi, terenu tam jest dużo
Tylko nie od frontu bo w weekend jakieś wesele się tam odbędzie. Jak nam się znudzi granie to może na dancing uda się wbić
O której planujesz być na miejscu?