Polskie Forum MECCG

...czyli tam i z powrotem, by Bilbo Baggins :)
Teraz jest Cz mar 28, 2024 9:54

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Akhorahil
PostNapisane: Pn mar 06, 2006 13:50 
Offline
Warrior/Ranger/Sage
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 25, 2004 0:00
Posty: 1673
Lokalizacja: Warszawa
Jak przekonałem się na turnieju w Kędzieżynie najłatwiej pognębić przeciwnika jesli ma się w talii prawie same hazard'y i tylko pare resource'ów - oczywiście składanie takich talii jest nielegalne ale można znaleźć resoource'y które bedą przeciwnika boleć tak bardzo jakby były hazard'ami
W Kędzieżynie grałem Balrog'iem który bezlistośnie ścigał drużyny przeciwnika i mordował ich w company vs company combat.
Tym razem postawiłem na Akhorahila. Jest to z grubsza nie przydatny Ringwraith - jego jedyny skill to sage, a jego specjalna zdolność to, że każdy rzucony przec niego czar (a może on uzywać sorcery, spirit-magic i shadow-magic) jest wtasowywany z powrotem do talii zamiast iść do discrad'u - zeby z tej zdolności korzystać trzeba sie nim troche poruszać (bo stojąć w Darkhaven'ie nie bedzie wielu okazji do rzuacania czarów), a Ringwraith bez karty mode'a poza haven'y nie wyjdzie, co gorsza nawet jak mode'a dostanie to przy najbliższej fazie organizacji w Darkhaven'ie mode ten spada.
Troche kombinowania i da sie to jednak wykorzystać. Uzbrojony w 3 Fell Rider mode'y (które z Akhorahila robią potwora o prowess/body 11/9 co odstrasza większość kreaturek) i karty pozwalające wykonac kolejny ruch w rundzie (Forced March, Leg It Double Quick) był już dośc mobilny zeby rzucić pare czarów - troche kasowaczek i główna atrakcja talii - A Malady Without Healing, do tego Akhorahil Unleashed który bezczelnie pozwala na wyciągniecie dowlonego czaru z discard'u lub talii na rękę.
Zeby karty ładnie i szybko podchodziły trójka postaci biegała po Mordorze po site'ach gdzie ja ciągne 2 karty a przeciwnik 1; Lt. of Dol Guldur stoi z Orders from Lugburz u siebie w domu (zapewniając 9 kart na ręku) i czeka az jakiś Orc Captain sie do niego dołączy - shcodzą wtedy do Sulfur Deeps by zagrać Aiglos'a i/lub Dragon-helm'a (które w sumie dają minion'owi 5 MP); w Dol Guldur do zagrania Orcs of Dol Guldur (1 MP), a przy odrobinie szcześcia w Mordorze jeszcze Orcs of Gorgoroth (1 MP), Liquid Fire (1 MP), Great Bats (1 MP) i War-wolf (1 MP) - punkótw bardzo mało ale w końcu jesli przeciwnik na 0 to wystarczy zebym ja miał 1 i już wygrana 6:0 na turnieju.

Dla niewtajemniczonych: A Malady Without Healing to czar shadow-magic który shadow-magi user zagrywa na inna postać na site'cie na którym jest, ta postać musi wykonać wtedy rzut na korupcje z modyfikatorem -1, a następnie rzuca się jej na body (z modyfikatorem +1 jelsi jest tapnięta); jelsi któryś z rzutów nie wyjdzie to poza tym ze postac ginie i jej właściel traci punkty to ten kto zagrał A Malady Without Healing dostaje punkty za zabicie tej postaci.
Na dodatek nie jest to zaden atak wiec nie da się tej karty skawować - trzeba liczyć na dobre rzuty i/lub miec jakies karty wpomagające - dobre rzuty się jednak kiedyś musza skończyć - a Malady w talii sie nie kończy, zostaje więc zatrzymanie Akhorahil'a zeby nie doszedł na site, jednak przy 4 czy 7 czarach w ten czy inny sposób kasujących ataki i ciągle wracających do talii jest to bardzo trudne.
Najgorsze jest to że aby zagrać czar postać nie musi się tapować, może nawet być ranna i nadal to robić - trzeba wiec zatłuc ją na śmierć. Co prawda River blokuje Akhorahila gdyż ten nie jest ranger'em ale sa czary (więc tez ciągle krąża po tali) które pozwalają zredukowac limit hazard'ów nawet do 0, a wtedy juz nic nie pomoże - poza czymś co zwiększa limit hazard'ów (na takie hazardy zaskakująca ilość moich przećiwników grała, ale żaden nie grał na River'a...)

Powiem jednak na koniec ze do ostaniej chwili wahałem się czy zagrac na turnieju ta talią czy może zlożyć inną - podczas jej składania zauważyłem (moim zdaniem) poważne luki które odpowiednia talia przeciwnika mogłaby wykorzystac i wbić mnie w ziemię.
Podsumowując o wiele bardziej dumny jestem z mojej tali na Elf-song'a, mimo iż turnieju nią nie wygrałem.

EDIT

Jeszcze opis planu B i jego geneza:
Otóż po pierwsze Malady daje kill MP tylko za zabite Hero characters (czyli wszytskie postacie wizard'a i nie-trole, nie-orki u fallen'a), wiec w grze z minion'ami cierpiałbym na braki punktowe wiec musiałem coć z tym zrobić - włożyłem do sideboard'u 3 duze frakcje (Smaug, Ice-orcs i Dunlendings) Heralded Lord mode'y i w razie potrzeby wrzucałem to do talii by zagrac decydujące punktu. O tyle o ile Malady w grze z minion'em mógł poczynić szkody (jak w grze z Kfiadgiem gdzie cała dryzyna poszła do piachu), nawet jesli ja nie dostawałem punktów to przynajmniej przećiwnik je tracił. To w grze z Balrog'iem jest taki problem - Balrog lubi siedziec tylko w under-deepach, a Ringwraith choćbym nie wiem ile mode'ów na niego zagrał to w uinder-deepach zajdzie najdalej tylko prosto w dól pod Carn Dum i Dol Guldur (czyli do Iron-deeps i to Sulfur Deeps), a do innych nie ma wstępu. W grze z Balrogiem który nie wyściubia nosa z under-deep'ów mogłem więc od razu wyrzucać wszystkie Malady... Za to skupiłem się na tych wysoko punktowych frakcjach

_________________
Going ever under dark,
Having the clouded sky above me -
And pale nothingness beneath me,
I see a light in the distant darkness,
It beckons me in and I accept its invitation...


Ostatnio edytowano Pn mar 06, 2006 15:09 przez |Highwayman|, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 06, 2006 14:22 
Offline
Warrior/Ranger/Sage
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 22, 2004 15:08
Posty: 305
Lokalizacja: Brzeg
Tak na marginesie, zastanawiam się czy w starożytnych czasach (czyli 10 lat temu) wizard mógł biegać i mordować true faną i sacrifice'em drużyny minionów zanim ktoś na to nie wpadł i nie zostało to zbanowane?
Czy też może od razu w instrukcji jest jakiś zapis?

Jakie miałeś hazardy Highwayman? Pytam w kontekście gdyby dane nam się było w sobotę spotkać :twisted: .
Bo jakbym zobaczył co się święci to pewnie próbowałbym każdym bohaterem samopas biegać w 4 strony świata. Czarodzieja byś Akhorahilem nie ruszył , a gdybyś do Thraina się zbliżył to by Ci rozłupał ten pusty nazgulowy czerep na pół, ot co 8).
Ale żarty na bok, cieszę się że z Tobą nie grałem:), respect.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 06, 2006 15:23 
Offline
Warrior/Ranger/Sage
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 25, 2004 0:00
Posty: 1673
Lokalizacja: Warszawa
Hazardy - faktycznie zapomniałem o nich wspomnieć

Miedzy innymi dlatego że mało ich używałem, niby były to hazardy na korupcję (najlepiej pasje do tali na Malady który miedzy innymi wymusza właśnie rzut na korupcję) ale tylko Wojtka ta korupjca załatwiłem

Tak naprawdę hazardy były uzupełnieniem resource'owej części na Malady.

Wizard jest na korupcję podatny, tak samo Fallen. Minion już mniej bo sie tylko tapuje ale za to ich przedmioty dają więcej korupcji więc jak wyjdzie The Balance of Things to minion też mięknie.
Balrog jest na korupcję najbardziej odporny - w odróżnieniu od zwykłego minion'a bowiem często sam Balrog chodzi z bandą orków i troli a za jego obecnośc w drużynie wszystkie posyacie dostają +2 do rzutów na korupcję, poza tym można magazynować przedmioty na Balrog'u który na korupcję jest całkiem odporny... tą lukę w mojej tali postanowiłem zatkać kreaturkami - miałem w talii Nameless Thing x3, Pukel-men x2, Silent Watcher x2 i Cave-drake x2; wszystko dość łatwo zagrać w under-deep'ach gdzie przesiaduje Balrog z ekipą (rzadko sie zdaża żeby Balrog z ekipą chodził po powierzchni bo no to trzeba zbyt dlugo czekać przez co jest niepraktyczne)
do kompletu kreaturek jeszcze doszłi Wandering Eldar x2, którzy zatapują drużyny hero a poranią minion; no i 2 połowki - Mouth of Sauron i Ren

Głównie jednak hazardy discard'owałem, a Malady zazwyczaj zabijało nie korupcją tylko rzutem na body - prób mogłem mieć wiele bo Malady ciągle do talii wracało, a jesli zmusisz przeciwnika do wykonywania dużej ilości rzutów to w pewnym momencie mu cos nie wujdzie...

_________________
Going ever under dark,
Having the clouded sky above me -
And pale nothingness beneath me,
I see a light in the distant darkness,
It beckons me in and I accept its invitation...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 06, 2006 22:05 
Offline
Scout/Ranger/Sage/Diplomat
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 30, 2004 18:33
Posty: 735
Lokalizacja: Warszawa
Gralem z ta talia sparring. Wyszlo na to ze resztki mojej druzyny siedzialy sobie w Deep Mines ( :lol: ) i tylko Saruman w Isengardzie.
Ale to nic nowego - zawsze dostaje od Highwaya becki wiec sie przyzwyczailem.:D
Tak apropo to Nazgule powinny nie moc wejsc do protected wizardhaven - w tworczosci Tolkiena to nawet Czarnoksieznik z 2 czy 3 Nazgulami bal sie zaatakowac Sarumana w Orthanku!

_________________
Baruk Khazad! Khazad ai-menu!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 27, 2006 2:33 
Offline
Ranger
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 25, 2004 21:53
Posty: 49
Lokalizacja: Rzeszów
Też pogrywam czasem Akhorahilem. Przed Malady lubie zagrać na przeciwnika "Hounds of Sauron" (zamiast company vs company atak wilków 4 strike 8 prowress - zazwyczaj wcześniej "Wake of war" (+1/+1 lub +2/+2) rzucam).
[nie jestem tylko nigdy pewien czy mogę zaatakować a później rzucać inne czary]
OT. napisałeś
Cytuj:
nawet jak mode'a dostanie to przy najbliższej fazie organizacji w Darkhaven'ie mode ten spada.

Nie może siedzieć w jakimś miejscu dłużej, kilka tur?

_________________
"Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
By the bane of my blade, a mighty spell is made and
Far beyond the battle blood shall fall like a hard rain. "


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 27, 2006 12:35 
Offline
Warrior/Ranger/Sage
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 25, 2004 0:00
Posty: 1673
Lokalizacja: Warszawa
jasne, ringwraith z mode'em moze stac gdzies tak dlugo jak zechce - mode spada tylko jesli w organizacji jest sie w haven'ie

chyba w grze z Wojtkiem na turnieju jak dopadłem go w Bandit Lair to Wojtek wycofał sie w swojej turze do Lorien, ringwraith'y nie mogą poruszac sie do hero haven'ów wiec nie mogłem go gonic z kolei powrót do jakiegos mojego haven'u oznaczałby skasowanie Fell Rider'a - wiec po prostu przeczekałem jedną turę w Bandit Lair (później chyba i tak dogoniłem Wojtka w Dead Marshes odbijajać się od Dol Guldur Forced March'em)

natomiast jesli chodzi o Hounds of Sauron i A Malady Without Healing to nie jestem pewien... wydaje mi sie ze company vs company combat (a Hounds of Sauron są w jego zastępstwie) lub influence attempt na przeciwnika sa ostatnimi rzeczami jakie można w site phase'ie zrobić - czyli chyba potem nie można już zagrać Malady (no i na pewno nie mozna jeszcze jednego cvcc robic)

_________________
Going ever under dark,
Having the clouded sky above me -
And pale nothingness beneath me,
I see a light in the distant darkness,
It beckons me in and I accept its invitation...


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL